środa, 5 czerwca 2013

Rozdział trzydziesty ósmy - kontynuacja.

- Dobrze, to nie ważne. - rzuciłam.
- To mamy jakieś plany na dzisiaj? - zapytał Harry śmiejąc się z mojego nosa.
- To nie jest śmieszne wieśniaku, wiesz jak to boli? - udawałam obrażoną.
- Przepraszam, ale po prostu tak śmiesznie wyglądasz z tym nosem. - wystawił mi język po czym podszedł i mocno przytulił.
- No dobra dość tego, chodźmy może do kina! - krzyknął Niall.
- Z takim nosem? Serio? - powiedziałam sarkastycznie.
- No tak, a co? - zaśmiał się.
- Wyglądam jak jakiś połamaniec.
- Nie narzekaj. My teraz wyjdziemy a Ty się przebierz. - powiedział blondas i otworzył drzwi.
- Przecież ja mogę zostać. - powiedział Harry.
- No jak chcesz, ja idę się przebrać. - wyszedł.
- To ja też idę się przebrać. - powiedziałam, wzięłam ciuchy i poszłam do łazienki.
Przebrałam się i poprawiłam makijaż, wyszłam z łazienki.
- Ślicznie wyglądasz. - uśmiechnął się Harry.
- Dziękuję bardzo, ty też niczego sobie. - przytuliłam go, w tym momencie zapukał Niall. 

- Jesteście gotowi? - wyszczerzył się.
- Pewnie, chodźmy. - wzięłam torbę i wyszliśmy.

Kiedy szliśmy miałam wrażenie, że ludzie się na mnie gapią, w zasadzie to bardzo możliwe, nie co dzień widzi się osobę z wielkim plastrem na twarzy. Nie zwracałam na to zbytnio uwagi. Idąc z Harry'm za rękę i Niall'em obok spotkaliśmy tą blond wywłokę.
- Tylko nie ona. - syknęłam.
- No proszę proszę, znowu się spotykamy? Nie mało Ci?
- Wynoś się, bo gdyby nie to, że jesteś kobietą, a ja szanuję kobiety to byś zarobiła w twarz. - powiedział zdenerwowany Harry. - Nie możesz zrozumieć, że kocham Beatę i my, Ty i ja nigdy nie będziemy razem? Czy jesteś na to za głupia?
Taylor spaliła buraka, zawstydziła się. 
- Tylko tak mówisz, a prawda jest taka, że kochasz mnie, ale boisz się przyznać. - powiedziała i zmierzyła Niall'a wzrokiem.
- Na co się gapisz pustaku? - blondyn spojrzał na nią drwiąco. 
Chciało mi się śmiać z tekstu Niall'a, pierwszy raz coś takiego powiedział i to jeszcze do niej.
- Słuchaj, gdybym Cię kochał, to był bym z Tobą, rozumiesz? Chociaż, to pytanie retoryczne, dużo razy pokazałaś nam, że jednak jesteś głupia. - uśmiechnął się ironicznie i ją wymineliśmy.
- Już mogę? 
- Co możesz? - zapytał Harry.
W tym momencie zaczęłam się śmiać w głos, ta cała sytuacja mnie rozbawiła, teksty chłopaków i ich postawa. Blondyneczka nie wiedziała jak ma się zachować, bo chyba żaden chłopak jej tak jeszcze nie powiedział. No cóż, kiedyś musiał być ten pierwszy raz. Wybraliśmy film Now Is Good, film świetny, zapiera dech w piersiach. Po skończonym seansie wybraliśmy się na jedzenie, poszliśmy do pizzerii, oczywiście Niall zjadł sam całą pizzę, ale co mu będziemy żałować. My z Harry'm wzięliśmy jedną na spółkę, ja zjadłam 3 kawałki, więcej nie dałabym rady, zapiłam sokiem pomarańczowym i kolację miałam z głowy. Byliśmy w centrum handlowym z 2 - 3 godziny, kupiłam parę rzeczy po czym wróciliśmy do domu, na piechotę. 
- Musimy tak częściej wychodzić. - powiedział Niall zajadając hot-doga. 
- Pewnie, to świetny pomysł, chociaż wolałabym nie spotykać tej dziewczyny. - zaśmiałam się, przypomniała mi się sytuacja kiedy szliśmy na film. 
- Najwyżej będziemy chodzili inną drogą. - lokowaty pocałował mnie w policzek. 
- Ale w sumie, to kto by pomyślał, że takie chuchro ma tyle siły. 
- Może ona pakuje na siłce? - zaśmiał się Niall.
- Wiesz, to gorzej dla mnie. - wzięłam łyka wody. 
- Przecież wiesz, że ja i Niall zawsze Cię obronimy, a jak będzie trzeba to weźmiemy resztę chłopaków. - uśmiechnął się ukazując dołeczki. 
- Tak, wiem, że zawsze mogę na was liczyć.- dałam buziaka w policzek każdemu z nich. 
Doszliśmy do hotelu, poszliśmy do swoich pokoi, przebrałam się i rozczesałam włosy. 
- Ale jestem zmęczona. - położyłam się na łóżko.
- A może będę umiał to zmienić? - uniósł jedną brew.
- No próbuj, może Ci się to uda. - uśmiechnęłam się słodko a Harry zaczął mnie czule całować wkładając w to bardzo dużo uczucia i namiętności. Zaczął mnie głaskać po policzku. 

Kurdę, wiem że mało, ale nie mam czasu, staram się coś dodawać i w ogóle, mam problemy ze zdrowiem i tak jakoś wychodzi. Mam nadzieję, że wam się podoba, zapraszam do czytania i komentowania. Swoją drogą, to jakieś 90% z was oglądało ten film "Now is good", pozostalym 10% polecam ten film, jest naprawdę piękny. :) 


Large