środa, 2 maja 2012

rozdział dwudziesty pierwszy.

- No hej Harry...- powiedziałam i lekko podniosłam kącik ust.
- Be..Beata ??...kochanie to ty żyjesz ?
- Jak widzisz ?..a ja widzę, że znalazłeś sobie pocieszenie...- spojrzałam na kobietę.
- Nie, no coś ty..ale jak to ??...
- Tak, jasne...Katherine, możesz już sobie iść..-powiedziałam i wskazałam jej palcem drzwi.
- Ja się nigdzie stąd nie ruszam, ale jakim sposobem ty żyjesz ?
- Nie twój interes głupia..wariatko, wynocha...
- Harry, kochanie, zrób coś..- powiedziała ta szmata i przytuliła się do Harrego.
- No właśnie..Harry kochanie, zrób coś..bo jak nie to ja się nią zajmę...- wyszczerzyłam kły..
- Co!..kim...czym ty jesteś ??..- krzyknęła Katherine, po czym wybiegła z domu. Harry stał jak wryty i nie wiedział co ma zrobić.
- Stęskniłeś się ??..powiedziałam i powędrowałam do salonu.
- Oczywiście, ale przecież ty nie żyjesz...- powiedział z wystraszoną miną Harry.
- Jak widzisz, żyję i mam się dobrze...
- Dobra, teraz kolejny pytanie...czym ty do cholery jesteś ?..
- Em, a nie wiem, jak by...hybryda ?..tak możliwe..-powiedziałam i szyderczo się uśmiechnęłam.
- Co ??..ale...wytłumacz mi..
- Nie mam zamiaru, wpisz sobie w google to się dowiesz..- powiedziałam i wyszłam z domu...Aha, i jeszcze jedno..powiedz tej swojej dziuni, żeby się trzymała z daleka jeżeli chce dożyć dwudziestki..- krzyknęłam na odchodnym.
Postanowiłam zadzwonić do dziewczyn..zrobić im niespodziankę, tylko skąd ja wezmę telefon ??..pomyślałam i spojrzałam na witrynę sklepową na której widniał śliczny iphone...A co mi tam, wezmę sobie..Weszłam do sklepu...złapałam za telefon..kartę i takie potrzebne rzeczy..wyszłam ze sklepu..Nie było problemu z ochroną..właściwie, to ja byłam problemem.
- Hallo ?
- Cześć Ola...- powiedziałam i uśmiechnęłam się do słuchawki..
- Beata ?!?!..- odpowiedziała z przerażeniem w głosie.
- Tak, wszystko w porządku ??...możemy się spotkać w chocolate city za godzinę ?
- Jasne,  ale..jak ty to...ty żyjesz...ale ??..
- Wyjaśnię Ci wszystko za godzinę..pa..
- Pa.
Na pewno, to musi być..dziwne, w końcu powinnam nie żyć, ale jakoś tak wyszło.. A co ja się będę martwiła..Poszłam do sklepu i kupiłam sobie jakieś ciuchy, w końcu mam tylko...to..coś..Weszłam do pierwszego lepszego sklepu i od razu znalazłam coś dla siebie.
[Obrazek: 49633800.jpg]
Poszłam na umówione spotkanie, weszłam do lokalu i ujrzałam szczęśliwą mamusię..
- Hej, Ola..a ten młodzieniec ?
- To Larry..ale jak to się stało, że ty żyjesz ?
- A wiesz, tak jakoś wyszło...Zamawiasz coś ??..- powiedziałam po czym podałam jej menu.
- Ja..em, tak..poproszę waniliowego shake'a z bitą śmietaną..- powiedziała i spojrzała na kelnerkę.- A ty ?
- Ja ?...nie dziękuję...jestem na takiej specjalnej diecie..- powiedziałam i się uśmiechnęłam ukazują białe i idealnie proste ząbki.
- Dobrze, więc dziękuję to wszystko..- powiedziała Ola i odłożyła menu.
- Jakaś taka spokojna jesteś, nie boisz się mnie czy coś w tym stylu ??..
- Przyznam, że dziwnie się czuję, jestem w szoku, jak ty to zrobiłaś...- przecież byliśmy na twoim pogrzebie, nie mogliśmy się pozbierać przez dłuuugi czas.
- Wiesz, jestem..hybrydą..sama jestem zaszokowana, ale dzięki temu żyję, nieprawdaż ?
- Tak...ale ty się żywisz ludźmi...jak możesz z tym żyć ??..przecież to..straszne !
- Ja wiem, ale próbuję się powstrzymać, nie wychodzi mi to...jak na razie..ale obiecaj, że nikomu nie powiesz.
- Obiecuję, ale..ja się boję...że..
- Spokojnie nic Ci..nic wam nie zrobię..daj mi szansę..- powiedziałam i spojrzałam na nią unosząc jedną brew.
- Dobrze..ufałam Ci, ufam i ufać będę, ale za każdym razem, jak coś pójdzie nie tak..to, będziesz traciła na zaufaniu..
- Mogę się zatrzymać u ciebie i Louisa ? ...na razie nie mam gdzie mieszkać..
- Jasne, ale co z Harrym ?
- Nie wiem, i nie chcę wiedzieć, dobrze wie co zrobił i nie zasługuje na wybaczenie, a jak będzie..to zobaczymy.
- Ale wiesz, że muszę powiedzieć o tobie..wiesz o co chodzi...Lou ?..on musi wiedzieć.
- Jeżeli musisz, ale zrób to delikatnie..dobrze ?
- Jasne, dobra chodź, zbieramy się..mały jest zmęczony.
- Dobrze.
Przez drogę powrotną do domu rozmawiałyśmy o tym kim, a raczej czym jestem..trudno będzie mi się z tym pogodzić, ale muszę..spróbuję żyć normalnie, ale wątpię, że mi się to uda..w końcu nie jestem już człowiekiem. Weszliśmy do domu a Lou wyglądał jak by miał zaraz dostać zawału..
- Hej, Lou..- powiedziałam i skierowałam się w stronę schodów prowadzących na górę..
- Hej..ale jak to ??..co ?..o co chodzi ? . To jakiś reality show ?
- Nieee..wszystko Ci wyjaśnię, chodź Lou..-powiedziała Ola i złapała Louisa za rękę kierując się w stronę kuchni.
Weszłam do pokoju gościnnego i walnęłam się na łóżko, niem się obejrzałam zasnęłam jak zabita..a w sumie to jestem nieżywa..a dobra..nie ważne.
Wstałam około 23, zeszłam na dół..przy stole siedział Louis, był wpatrzony we mnie jak w obrazek, nie wiedział co ma powiedzieć..
- Domyślam się, że już wiesz Lou..- powiedziałam i usiadłam obok niego.
- Tak wiem, i nie jestem pewien..czy powinniśmy się dalej przyjaźnić.
- Lou ! jak możesz tak mówić ??..przecież jestem tą samą Bet, którą znałeś..nie zmieniłam się w ogóle. Jesteśmy przyjaciółmi.
- Zmieniłaś i to bardzo..boję się o swoją rodzinę, rozumiesz ??..
- Rozumiem, i lepiej będzie, jak sobie już pójdę..- powiedziałam i wyszłam z domu.
Po drodze spotkałam Katherine..kiedy ją zobaczyłam, to zrobiłam się głodna..ale nie !..Beata, opanuj się..
Nie mogę..dzięki temu, że było już późno nikogo w około nie było..nie mogłam się powstrzymać..Zaszłam ją od tyłu i wbiłam białe kły w jej gładką szyję...nie mogłam się powstrzymać..piłam i piłam, zachowywałam się jak jakieś żądne krwi zwierze.
- Beata ??..- usłyszałam za sobą.
Wyjęłam już brudne od krwi kły z szyi Katherine i spojrzałam na daną osobę. To był Louis.
- Lou, ja nie..- wstałam i zaczęłam do niego podchodzić, powoli by go nie wystraszyć. Wytarłam usta, które ociekały krwią.
- Nie zbliżaj się do mnie !..- powiedział Louis i pobiegł w przeciwną stronę..
Co ja zrobiłam ?...pomyślałam i uklękłam przed wyssanym z krwi ciałem Katherine. Musiałam gdzieś ukryć jej ciało...postanowiłam, zakopać ją w lesie..Zachowałam się strasznie.

Więc jest nowy, zwrot akcji, niespodziewany zwrot akcji..mam nadzieję, że się podoba. Pozdro. Styleslovest : **

29 komentarzy:

  1. No pewnie że się podoba i to jak !!!
    Nie moogę się ddoczekac dalszej częsci jestem bardzo ciekawa !!!

    Od Cycaa<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Strasznie mi się podoba. Mam nadzieję że nie długo będzie następny rozdział bo bardzo mi się spodobało. Fajnie,fajnie,fajnie ;D I super piszesz ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoooo jenyy ! Tego to ja bym w życiu się nie spodziewała!!! Super!!
      Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam!!

      + Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam : http://somethingthatconnects.blogspot.com/

      Usuń
  4. Lepiej dalej nie pisz tego bloga. Widzę, że ściągasz z serialu "Pamiętniki Wampirów". Z tym ciałem, że wyssałaś z niej krew jest w ogóle bez sensu, powinnaś bardziej opisać wyjaśnić dlaczego się stała hybrydą itd. moim zdaniem nie powinnaś tego dalej pisać, ale to tylko moje zdanie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, każdy komentarz jest mile widziany. Opisałam, tak jak uważałam za dobre. Pozdrawiam Styleslovest : )

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. hahahahahahahahahahaha! Logika twojego komentarza powaliła mnie na kolana. :D

      Zacznijmy może od tego, że chyba sam/a nie wiedziałeś/aś o czym piszesz. Hybrydy nie są tylko w VD. Film Blade mówi ci coś? Chyba że swoją wiedzę na temat wampirów i hybryd ograniczasz tylko do seriali, to sorry.

      Po drugie. Jeśli tak wspaniale piszesz, że aż potrafisz innym wytykać błędy, to może byś zdobył/a się na odwagę i podzielisz się z nami tym co tak wspaniale potrafisz napisać np na swoim blogu, a nie znalazł/a się odważny/a i pisze z anonima.... -,-

      Poo trzecie. Jeśli ci się nie podoba, to na ch*j to czytasz?

      I na koniec dodam, ch*j w dupę ci na drogę, i jeśli masz tu pisać więcej komentarzy tego typu, to może lepiej się powstrzymaj i przestań się nimi ośmieszać.

      I ch*j mnie twoje zdanie obchodzi i chyba nie muszę pisać gdzie sobie swój komentarz możesz wsadzić. ;)
      Miłego dnia, Kreddka.

      Usuń
    4. @Kreddka Dziękuję Ci : ***

      Usuń
    5. Oh, nie ma za co @styleslovest, miałam po prostu komentarzową wenę ;D

      Usuń
  5. zajebiste! : D hahaha super jest ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. zajebisteeeeeeee! <3 dobrze,że odwiesiłaś bloga!
    dodaj następny szybciutko proszę,proszę,proszę! ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Wolałam opcję z zakończeniem bloga. Nie wiem skąd ty miałaś ten pomysł, ale uwierz że nie wyszedł wcale i nie wnikam w to co przeżyłaś w swoim życiu ale widzę że to ma duży wpływ na bloga i kiedyś musiałaś mieć straszną traume bo ja w życiu bym nie wpadła na pomysł żeby tak kontynuować bloga. Od początku nie była to bardzo prawdopodobna historia a teraz to już wgl boję się dalej czytać tego bloga bo po takim zwrocie akcji wolę nie wiedzieć co się stanie dalej. I wiedz, że straciłaś czytelników nie tylko mnie bo jeszcze moje koleżanki i pisz co chcesz, ale myślę że nie wyjdzie to zbyt dobrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże, widzisz i nie grzmisz. Kolejny ginbus co nie wiadomo jak zna się na pisaniu opowiadań i boi się pisać z normalnego konta... Od kiedy to kur*a trauma w życiu ma wpływ na to co inni piszą w swoich opowiadaniach? Sądzisz że Bram Stoker przy pisaniu Draculi też pisał to co pisał bo miał traumę w młodości spowodowaną wampirami? I skoro piszesz że od początku ci się nie podobała, to po ch*j to czytałaś? I ciebie i twoje koleżaneczki mam głęboko w poważaniu, więc wypi*rdalaj mi z takimi komentarzami że straciła czytelników i bla, bla, bla...

      I pozwól że jeszcze troszkę się z ciebie pośmieję.
      hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha :D

      Usuń
  8. a ja to lubię ! :D
    mi podoba się i to bardzo. ja bym nie wpadła na pomysł taki... no sama wiesz :D
    pisz dalej i nie przejmuj się tymi komentarzami :D
    pozdrowienia :D Kinia :)xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Ah, i jeszcze w tym ataku śmiechu z tych "znawców literatury" zapomniałam napisać, że rozdział jest świetny, a obrót akcji jest po prostu.... Zajedwabisty ^^

    Tylko mam jedno małe ale, mogłaś dłużej opisać jak Bet zabija tą wredną Kat, bo chciałam się dłużej delektować tą chwilą, gdyż, dlatego, ponieważ, odkąd pojawiła się ta mała wredota, czekałam tylko na zakończenie jej udziału. :D Więc... Danke kaszanke za jej śmierć. ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. blog jest fajny , ale wkurza mnie jedna osoba co pisze komentarze ..
    Moim zdaniem każdy może wyrazić swoją opinie i nie czeba go odrazu od ch*jów wyzywać ani wyśmiewać ..
    Czekam na nastepny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Właśnie komentarze są od tego żeby wyrazić swoje opinie .. Ja myśle że znowu same komentarze typu :,,Super pisz tak dalej'' Nie pomagają w pisaniu opowiadania . Ten kto go skrytykuje daje autorwi coś do przemyślenia i pomysł by zmienić troszke akcje , co umożliwia (jak zmieni tą akcje na lepszą) większą ilość czytelników.
    A tak po za tym to spoko blog chociaż ten rozdział z deka mnie przeraził.. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oh, wasze pouczania mojej osoby wywarły na mnie niewiarygodnie wielki wpływ... Brawo. Piszcie dalej, z chęcią poczytam.

    Zacznijmy może od tego, że ja nikogo nie wyzywałam, tylko w inny sposób zwróciłam uwagę na ich jakże bezsensowne komentarze, które jednoznacznie sugerowały usunięcie bloga. Może teraz ktoś mi powie, że takie komentarze pokrzepiają i zwracają uwagę na to co można poprawić? Jeśli jest tu ktoś taki, to z całego serca gratuluję, najwidoczniej takie osoby nie potrafią logicznie myśleć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. logicznie to ty nie umiesz myśleć bo trzeba mieć coś z główką żeby bronić tak beznadziejnego bloga ....

      Usuń
    2. Jeżeli Ci się nie podoba to po chuja to czytasz ?. Ciekawe czy ty umiesz pisać. Beznadziejny to ty mas łeb i ryj, posrany gimbus i dzieciak neo.

      Usuń
    3. żebyś wiedziała że umiem bo prowadze bloga i w przeciwieństwie do tego mam same miłe komentarze.... a jak ci coś nie pasuje to spie*dalaj... po gówno czytalas mój komentarz skoro ci nie pasuje

      Usuń
    4. Skoro masz bloga to daj mi link to zobaczymy co potrafisz. Czytam komentarze wszystkie na moim blogu i nie da sie nie czytac ich tak po prostu. Kolejny dowod na to, ze jestes gimbusem, dzieckiem neo i masz posrany łeb i ryj. Pff..debilka.

      Usuń
    5. no dobra soryy

      Usuń
  13. a tak sie zastanawiam co dają Twoje komentarze ?...
    Bo jakos mnie gówno obchodzi jakie jest twoje zdanie na temat każdego negatywnego komentarza..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie kłóćcie się, każdy ma prawdo dodać komentarz, nie ważne czy negatywny. Staram się poprawiać błędy, które wytykają mi czytelnicy. : ) : D

      Usuń
  14. widać,że sobie sama komentujesz bloga,żałosna jesteś,sprawdziłam twoje IP hahaha żal mi cię

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty jesteś jakaś nienormalna. Po chuja miała bym sobie komentować bloga ? Ty jesteś żałosnym, głupim bachorem, który nie ujawnia swojej tożsamości bo jest debilem. Nie komentuję sobie sama bloga, i nie mogłaś sprawdzić mojego IP bo to może zrobić tylko policja. Boże, co za gimbus.

      Usuń
    2. boże jaki dzieciak.. po co ktoś miałby sam.sobie komentarze pisać ?! wystarczy że tworzy te opowiadanie dla nas, czytelników..nie rozumiem takich ludzi...

      Usuń