piątek, 30 marca 2012

Rozdział czwarty ♥

Ta rozmowa dotyczyła mnie i Oli, bardzo się zdziwiłam, przecież znamy się tylko 2 dni. 
Wiem, że to nie ładnie podsłuchiwać, ale byłam bardzo ciekawa..

 *Harry* 
Słuchaj Louis, wiem, żę to może wydawać ci się dziwne bo znam Beatę tylko 2 dni ale bardzo dobrze mi się z nią rozmawia, a do tego jest bardzo ładna. Chciał bym, żeby było z tego coś więcej, ale boję się reakcji mediów i fanek, chociaż nie powinno mnie to zbytnio obchodzić. A jeżeli ona nic do mnie nie czuje ? 

*Louis* 
Nie musisz nic mi mówić, czuję to samo tyle że do Oli, fajna z niej dziewczyna, ładna. Lepiej by było gdybyśmy poczekali z 2 tygodnie i wtedy  porozmawiali z nimi w 4 oczy.
Tak będzie najlepiej. Ale zauważyłem, że Nialler, Zayn i Liam też mają coś do tych pozostałych dziewczyn. Powinniśmy pogadać z nimi..


Kiedy to usłyszałam zamarłam, nie wiedziałam co mam zrobić, szybko uciekłam do pokoju i całą noc nie spałam, rozmyślając o tym co usłyszałam... śniadanie było o 10.00, zeszłam na dół przygotowana, w końcu całą noc nie spałam. Kiedy zobaczyłam Harry'ego to dziwnie się poczułam, to było takie uczucie... w jakimś stopniu zależało mi na jego sympatii, ale nie wiedziałam jak mu to okazać. Kiedy mnie zobaczył to na jego twarzy pojawił się słodki uśmieszek ^^, mówiący "chodź tu do mnie i mnie przytul" . Na śniadaniu było jakoś dziwnie, mało co się do siebie odzywaliśmy. Chłopcy chyba już rozmawiali na nasz temat. Po śniadaniu poszliśmy do salonu, Louis zaproponował grę..- Słuchajcie może w coś zagramy ?..- zapytał z uśmieszkiem.- No w sumie możemy..- uśmiechnęłam się a Harry odpowiedział tym samym...- Dobra, to może butelka..- Zaproponował Nialler.. - No nie wiem czy to dobry pomysł..- lekko zaprotestowała Gośka,..- Oj tam oj tam..- podważył argument Gośki Zayn... - Dobra, ale nie na rozbierane,..- stwierdziłam definitywnie..- No dobra to na całowanie i koniec kropka..- Powiedział Liam. Zanim zdążyłam cos powiedzieć to zaczęli już grać. Pierwszy kręcił Liam i wypadło na Zayna. - Ooo nie Liam nie zrobisz tego..- zaprotestował Zayn.._ chodź tu ty mała mordko..- z uśmiechem powiedział Liam i go pocałował...oczywiście w policzek. Bo jakiejś godzinie grania każdy przeżył swój pierwszy pocałunek tylko nie ja i tak wypadło, zę kręcił Harry i akurat trafiło na mnie. Kiedy zbliżał się, zęby mnie pocałować, zadzwonił dzwonek do drzwi, poczułam tylko jego oddech na swoich ustach. Wszyscy zerwali się na proste nogi, okazało się, żę to był Maksymilian który zapomniał klucza. Byłam trochę zła bo przecież nie co dzień całuje się takie ciacho. Ale rozum mówił mi, że to za wcześnie. 


Po powrocie do pokoi każda z dziewczyn zaczęła opowiadać jak to chłopaki świetnie całują, kiedy powiedziałam im co usłyszałam pod drzwiami u chłopców to słyszałam tylko... -Co ?...- Jak to ??..- kiedy ??...- Gdzie?..- co ??. Sama byłam zdziwiona więc nie wiedziałam co mam im powiedzieć. Po wyjściu z pokoju wpadłam na Harry'ego. Dosłownie...- Prze..przepraszam..- powiedziałam zawstydzona.. - Nic się nie stało.- odpowiedział z uśmiechem chłopak. Spojrzałam w jego piękne ciemne oczy i utonęłam. Nie wiedziałam co mam zrobić, albo chociaż powiedzieć. Po raz 2 prawie mnie pocałował ale przeszkodził  nam Nialler. - Siema, co tutaj robicie gołąbeczki ? ..-zapytał z zadziornym uśmieszkiem. -...Yyy..nic spaliłam buraka, popatrzyłam na Harryego a ten mrugnął do mnie oczkiem, uciekłam do pokoju i opowiedziałam wszystko dziewczynom. Następnego dnia obudziłam się o 8.00 ale tylko dla tego, że...


No i jest czwarty rozdział, mam nadzieję ze się podoba. Kolejny dodam możę w przyszłym tygodniu ? ...Pozdro :D : *

1 komentarz: