piątek, 30 marca 2012

Rozdział trzeci ♥

Ukazał się...zespół One Direction. Byłyśmy takie podekscytowane, że nie mogłyśmy wydusić ani jednego słowa, tylko stałyśmy jak słupy soli. - Witajcie dziewczyny.. - powiedział słodki chłopaczek w lokach.. - Cześć.. - odpowiedziałam z uśmiechem, chociaż byłam zakłopotana.

Reszta chłopców też się oczywiście przywitała i od razu było widać że Ola wpadła w oko Louisowi, Iza Niallowi, Dominika Zaynowi a Gosia Liamowi.. Tylko pozostawało pytanie czy ja spodobałam się Harry'emu. Chociaż trudno stwierdzić to po kilku minutach rozmowy. Chłopcy poszli na górę rozpakować się a my zostałyśmy i zaczęłyśmy dyskutować na temat tego co się stało...- To jest dziwne,..- stwierdziłam.. - No zgadzam się, co oni tutaj robią ? , przecież to są gwiazdy a my jesteśmy zwykłymi dziewczynami..- lamentowała Ola...- Nie wiem, ale skoro tutaj są to trzeba to dobrze wykorzystać..- stwierdziła Iza ze złowieszczym uśmieszkiem. 

Po powrocie chłopców poszliśmy do salonu i zaczęliśmy rozmawiać... - Co wy tutaj robicie ? .. - zapytałam zmieszana, ale bardzo oczekiwałam odpowiedzi...- Przyjechaliśmy tutaj, aby spędzić z wami te 2 miesiące, pokazać wam jacy jesteśmy i ogólnie pokazać wam Londyn. .....- Wsłuchiwałyśmy się w ich słowa, ich głosy były takie dojrzałe. Rozmawialiśmy bardzo długo, było około 15 kiedy skończyliśmy. Wybraliśmy się na miast, chłopcy chcieli nam pokazać "Big Ben'a" i piękny most. Oczywiście nie obyło się bez fanek..- ej nie pchaj się...- usłyszałam za plecami.. - Ale ja się nie pcham, po prostu stoję. Patrząc na minę dziewczyny nie spodobała się jej moja "cięta riposta". Miałam to gdzieś, ale kiedy dziewczyna rzuciła się na mnie z pięściami nie wytrzymałam i jej przywaliłam... Usłyszałam tylko jęk i ..- Auuu...Wszyscy stanęli po mojej stronie bo widzieli jak zachowała się tamta wredna su*a. - Ej, Beata co ty jej zrobiłaś ?..- zapytała Gosia... - To na co zasłużyła...- odpowiedziałam z uśmieszkiem. Każda z nas popatrzyła an tamtą dziewczynę i wszyscy (włącznie z chłopakami) wybuchnęli śmiechem. 

Po powrocie do domu zjedliśmy kolację w bardzo miłym a jakże przystojnym towarzystwie.. ^^ Porozmawialiśmy pod koniec przytuliliśmy się na pożegnanie i każdy poszedł do swojego pokoju. Idąc do łazienki usłyszałam rozmowę Harry'ego z Luisem i dotyczyła ona...

No i jest trzeci rozdział i mam nadzieję zę się wam podoba, staram się pisać jak najlepiej umie żółtodziób ^^. Czwarty rozdział...niebawem :D : * ♥   

2 komentarze:

  1. Przestań przerywać w tak ciekawych momentach, bo teraz nie wiem co się stanie... :P

    OdpowiedzUsuń