środa, 11 kwietnia 2012

Rozdział dwunasty ♥

*kilka tygodni później*

Około godziny 11.00 Harry mnie obudził i obdarował słodkim całusem.
- Wstawaj kochaniee..- usłyszałam zaspany głos Harry'ego.
- Jeszce 5 minut mamoo..- powiedziałam żartobliwie.
- Dobra, ale tylko 5, a jak za 5 minut nie będziesz gotowa to ja znajdę sposób na dobudzenie Cię.
Po 10 minutach wstałam, miało być 5 ale co tam...Poszłam do łazienki, wykąpałam się, ubrała krótkie szorty, białą bokserkę i zrobiłam lekki makijaż, do tego zrobiłam wysoki koński ogon. Zeszłam na śniadanie a tam wszyscy już na mnie czekali..
- No nareszcie, już myślałem, że z głodu umrę..- powiedział Niall po czym zaczął się śmiać..
- Osz ty żarłoku..będziesz chciał żebym ci naleśniki usmażyła.. - uśmiechnęłam się i od razu potargałam mu włosy.
Wszystkich powitałam całusami w policzek..Po śniadaniu postanowiłam pójść na rolki..nikt nie chciał się wybrać razem ze mną więc poszłam sama. (zdjęli mi gips, nareszcie)  Założyłam rolki i wyszłam z domu, a w zasadzie wyjechałam, wstąpiłam jeszcze do chocolate city..taka knajpka z shake'ami kupiłam sobie waniliowego i ruszyłam w drogę. Pojechałam do parku, było bardzo fajnie, ale postanowiłam pojechać gdzieś indziej. Jadąc po chodniku wjechałam w jakąś dziewczynie, nie dość żę oby dwie leżałyśmy na ziemi to jeszcze oblałam ją shake' iem..
- Patrz jak jeździsz dziewczyno..!!- krzyknęła na mnie dziewczyna
- No przepraszam, ale to nie tylko moja wina..nie krzycz na mnie !!!
- Chodź ze mną, założę normalne buty i jakoś ci to wynagrodzę..- powiedziałam po czym pociągnęłam dziewczynę za rękę. Wracając do mnie do domu nawiązałam rozmowę..
- Jeszcze raz przepraszam..
- Dobra, już nic się nie stało...
- Tak w ogóle to jestem Beata..- powiedziałam po czym podałam jej rękę..
- Ja jestem Kinga, miło mi cię poznać aczkolwiek robimy to w dziwnych okolicznościach...
- Tak, wiem wiem..ile masz lat ??
- 17..- odpowiedziała dziewczyna i od razu dodała..- a ty ??
- Ja też mam 17..
- A czym się zajmujesz na co dzień ??..
- A nic ciekawego..takie tam...sprawy.
- A ty ??...
- To samo, nic ciekawego..monotonne życie..
- Dobra to tutaj mieszkam..zapraszam do środka..- powiedziałam z uśmiechem i wpuściłam ją do środka..

- Księżniczko już wróciłaś ??...- darł się Harry z kuchni..
- Tak już jestem, kogoś przyprowadziłam..
- Kto to ??..- zapytała zaciekawiona dziewczyna..
- Mój chłopak Harry..- odpowiedziałam po czym się uśmiechnęłam..
- O cześć, jestem Harry..- chłopak nie dokończył a dziewczyna zaczęła skakać i piszczeć..
- Nie musisz się przedstawiać !!!...- ty z nim jesteś??
- Tak..i bardzo go kocham, czy to coś dziwnego ??..
- Ależ skąd, ale przecież to gwiazda a ty jesteś zwykłą dziewczyną..- powiedziała Kinga po czym spaliła buraka...^^
- Tak, ale bardzo ją kocham a ona mnie...więc to nie ma znaczenia...- powiedział Harry, i od razu zawołał resztę zespołu..
- Cześć jestem Zayn...
- Ja jestem Niall
- Witaj, jestem Liam
- A ja Louis..
-Moje przyjaciółki powinny niedługo wrócić bo pojechały na zakupy i jak byś chciała to możesz poczekać...
- Nie, ja już muszę iść..bardzo miło było mi was poznać, nawet nie wiecie jak..ale na prawdę na mnie już czas...
- Dobra to zadzwoń...jutro na przykład..- wręczyłam jej liścik z cyferkami i zamknęłam za nią drzwi.
- Bardzo miła dziewczyna nie uważacie ??..- powiedział Liam..a i ładna tez jest..
- Tak bardzo miła i niczego sobie..- powiedziałam po czym dodałam..a ty co Liam ?? już się zakochałeś ??.. -zapytałam ironicznie i poruszałam śmiesznie brwiami ale nie uzyskałam odpowiedzi...

Około godziny 14 wróciły dziewczyny z torbami pełnymi jedzenia..-przecież mieszkamy z żarłokiem to musimy mieć jakieś zapasy...zaśmiałam się.. Rozpakowały to wszystko a ja opowiedziałam im historię, która mi się dzisiaj przydarzyła...nie obyło się beż śmiechów, ale byłam na to przygotowana...

- Dominika gadałaś z Zaynem ??...- spojrzałam na nią podejrzliwie..na Zayna oczywiście też..
- Nie..jeszcze nie, ale jak on nic do mnie nie czuje ??..powiedziała szeptem ale Zayn to usłyszał..
- Nie bój się czuje...- powiedział Zayn po czym złapał Dominikę za rękę i zabrał na górę do pokoju..
Nie wiem co oni tam robili, nie wnikam...ale bez skojarzeń pewnie gadali..po jakiś 30 minutach dopiero wyszli i Dominika od razu wszytko mi opowiedziała..Powiedziała, że rozmawiali o ich uczuciach, w końcu Zayn ją pocałował..Byłam tak podekscytowana..w końcu znalazła swoją miłość..teraz pozostaje mi do zeswatania Gośka i Ola..ja już coś wymyślę...potarłam ręce i poszłam do salonu.. Ola siedziała przytulona do Louisa a ja patrząc na nich krzyknęłam an cały dom..
- Czy ja o czymś nie wiem ?? !!!!!!!
- Boże, Beata mogła byś się tak nie wydzierać ??
- Dobra sorry.. więc jak ?? ^^
- Tak, jesteśmy razem.. !!.. - powiedziała Ola całując Tomlinsona w policzek
- To dla czego mi nie powiedziałaś wcześniej ??.. - powiedziałam zbulwersowana.
- A jakoś tak, wypadło mi z głowy...
- Tak, jasne.. widujemy się codziennie wy, widujecie się codziennie i ty mi mówisz, że zapomniałaś ??..Chyba żartujesz...- trochę się wkurzyłam, ale nie umiem się na nią gniewać..
- Oj tam oj tam...nie gniewaj się kochanie..wstała i dała mi buziaka w policzek...
- No dobra już się nie gniewam...
Wskoczyłam Harry' emu na barana..
- Kochanie... wbijasz mi ręce w ramiona...
- Przepraszam, daj pomasuję.. - powiedziałam po czym spojrzałam się podejrzliwie na Harry, ego
- Jak byś chciała...zrzucił mnie na sofę i usiadł koło mnie mówiąc...- A teraz masuj kocie ♥.. Zrobiłam to co mu obiecałam...masaż w sensie..

Byłam strasznie zmęczona więc położyłam się wcześniej spać..

* Puk puk* usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę...- powiedziałam zmęczonym głosem..
- Mogę z tobą spać ??..- powiedział Harold
- No nie wiem..musiała bym się zastanowić..- powiedziałam po czym kiwnęłam głową na tak..
Położył się koło mnie i tylko poczułam jak obejmuje mnie w pasie..Zrobiło mi się przyjemnie..pocałował mnie w szyję i powiedział..
- Dobranoc księżniczko..♥
- Dobranoc kochanie..- odpowiedziałam po czym wtuliłam się w niego jeszcze bardziej....

Kiedy wstałam rano Harry' ego nie było już w łóżku, zeszłam na dół zobaczyć co się dzieje. Nikogo nie było, bardzo mnie to zdziwiło bo jednak była godzina 10.00..Dzwoniłam do Izy, do Oli ale, żadna z nich nie odbierała. W końcu postanowiłam zadzwonić do Harry' ego..On tez nie dobierał co bardzo mnie zdziwiło bo na moje telefony zawsze odpowiadał. Trochę się martwiłam, ale w końcu Harry, da sobie radę..

Ubrałam się i przygotowałam ja, zwykle..zrobiłam sobie loki i zeszłam do salonu pooglądać TV..natrafiłam na jakiś nudny serial, ale ponieważ nie było nic ciekawszego zostawiłam to..
W końcu dostałam sms'a od Harry' ego.
*kochanie nie martw się o nic wszystko jest w jak najlepszym porządku..Kocham Cię ♥ *

Trochę się uspokoiłam, ale dalej chodziło mi po głowie o co chodzi..Nie zastanawiając się zadzwoniłam do Kingi, żebym nie siedziała sama..Ona przyszła błyskawicznie..pogadałyśmy trochę aż w końcu rozmowa zeszła na tor Liama ^^
- Słuchaj, czy Liam ma dziewczynę ??.- zapytała niepewnie Kiniaa
- Nie, nie ma a co ??..jesteś nim zainteresowana..??.. - zadałam pytanie patrząc jej głęboko w oczy..
- No wiesz, on jest niezłym ciachem, a z tego co wiem to charakter też ma zajebisty..
- A no ma, to prawda, jest świetnym przyjacielem..
- A mogła byś z nim pogadać na mój temat ??.. -zapytała błagalnym wzrokiem.
- A nie lepiej by było jak ty byś sama z nim porozmawiała ??..Wiesz, według mnie tak by było lepiej..
- No sama nie wiem, może masz rację..tylko kiedy ja mam to zrobić ??
- Na pewno przyjdzie świetny moment..zaufaj mi, wiem co mówię..- powiedziałam po czym ją przytuliłam.

Kiedy wrócił do domu Harry rzuciłam się mu na szyję i zapytałam gdzie on tak długo był..
usłyszałam tylko..zobaczysz niespodzianka. Byłam strasznie zaciekawiona, ale zmęczona też..zaproponowałam, żeby Kinga została na noc, ale ona nie chciała bo musiała wracać do domu..nie powiedziała dla czego..
Kiedy weszłam do Pokoju Oli ona już spała z Louisem, tak słodko wyglądali, że uważałam, żeby ich nie obudzić. Ja wróciłam do swojego pokoju, a tam Harry już leżał na łóżku i już na mnie czekał.. Położyłam się koło niego..kiedy chciałam już iść spać..on przybliżył się do mnie..ale nie tak jak zwykle...tak ..inaczej. Zaczął podciągać moją bluzkę do góry..on leżał w samych bokserkach więc nie było problemu, szybko je z siebie zrzucił..Po chwili moje majtki też wylądowały na podłodze..po tym zaczął....

Więc jest rozdział dwunasty..mam nadzieję, że się podobaa...
Kinga normalnie Cię kocham..ty moja szalona ♥ 
Komentarze jak zwykle widziane.. pozdrówka : * Styleslovest ♥

2 komentarze:

  1. O jaaa jebiee. jaki zajeeebistyy. Tez cie kochaam bejbee <3
    noo Liam hmm..fajniee xD
    czekaam na kolejnyy <3

    OdpowiedzUsuń
  2. atiti moja ;*
    ty i te twoje plany ^^
    ciekawe jak to bd z Gośką

    wiesz kto słońce ;*

    OdpowiedzUsuń