wtorek, 3 kwietnia 2012

Rozdział ósmy <3

Na podłodze leżał list, zdziwiłam się, ale wzięłam się za czytanie. List był od Harry' ego. Treść tego listu brzmiała następująco : 

* Beata, wiem, że to dziecinne pisać list, ale pomyślałem, że tak będzie mi łatwiej wyrazić swoje uczucia. Przepraszam, za to co zrobiłem, wiem, że cię bardzo zraniłem, ale nie chciałem. To by taki impuls, rozmawiałem z Gosią o tobie i tak jakoś wyszło. Chcę, żebyś wiedziała, że strasznie tego żałuje nic do Gośki nie czuję, chcę żebyś o tym wiedziała. Przepraszam też, za to, że na ciebie naskoczyłem kiedy wróciłaś ze spaceru z Kubą.Nie wiń też Gosi, jej jest strasznie głupio. Przecież to twoja przyjaciółka, nie rób jej tego.
Aha i najważniejsze, chcę żebyś wiedziała, że..Cię Kocham !.*

Kiedy to przeczytałam zamarłam. Nie wiedziałam co mam mu powiedzieć a najgorsze, że ja też go kocham. Pozostaje mi tylko pogadanie z dziewczynami o tej całej sytuacji. Ubrałam się i przygotowałam, postanowiłam zejść na śniadanie, kiedy zeszłam na dół i Harry mnie zobaczył to momentalnie pokazał mu się banan na twarzy. Oczywiście odwzajemniłam uśmiech.
 - Harry, a ty co tak zacieszasz..- zapytałam śmiesznie poruszając brwiami. 
 - Dla tego, że ciebie zobaczyłem księżniczko.- odpowiedział uśmiechając się jeszcze bardziej niż wcześniej.
 - Aleś ty miły loczku..- podeszłam czochrając jego słodkie loczki. 

Postanowiłam pogadać z Gośką. Wiem, że to będzie trudne, ale w końcu to moja przyjaciółka. 
 - Gośka, możemy porozmawiać ??...- spojrzałam na nią a potem na Harry' ego...widać było że się ucieszyła, Harry z resztą też.
 - No pewnie..chodź. 
Nasza rozmowa przebiegła na tyle szybko, że mogłam pokazać jej list. 
- Gosia,nie chcę się z tobą kłócić, wiesz, że bardzo zależy mi na Harrym a kiedy was zobaczyłam to miałam ochotę zapaść się pod ziemię..- powiedziałam po czym oczy napełniły mi się łzami 
- A myślisz, że ja chcę ??..Jesteś moją przyjaciółką i skoczyła bym za tobą w ogień. Wiem, ze to było wredne z mojej strony, ale jakoś tak wyszło. Proszę cię, wybacz mi....na prawdę, błaga..- kończą swoją wypowiedź rozpłakała się. 
- Dobrze, wybaczę Ci. Ale pamiętaj. Jeżeli jeszcze raz mnie tak bardzo zranisz, to koniec z naszą przyjaźni..- dodałam, szlochając na jej ramieniu. 

Zeszłyśmy na dół i ogłosiłyśmy wszem i wobec, że jesteśmy już pogodzone. Ponieważ było gorąco postanowiliśmy się poopalać i popływać w basenie...Tak dopiero się skapnęłam, że tu jest basen i to ogromny. Przebrałam się w strój tak jak pozostałe dziewczyny. Miałam ochotę na razie na opalanie ale nijak się nie dało bo cały czas ktoś mnie ochlapywał wodą. Ola stała nad basenem i zastanawiała się czy wskoczyć, nie zdążyła podjąć decyzji a Louis jakże wspaniałomyślny wepchnął ją do wody. Oczywiście Ola nie dała za wygraną i prosząc go o pomoc w wyjściu z wody pociągnęła go za rękę i on też wpadł. Wszyscy mieli niezły ubaw. Niespodziewanie Harry podniósł mnie i zaczął is w stronę basenu. Prosiłam go, żeby mnie postawił ale on nie chciał słuchać. 
 - Harry, proszę cię, postaw mnie..- prosiłam śmiejąc się..
 - Nie ma mowy, no chyba że...- uśmiechnął się podejrzanie
 - Chyba, że co ??..- zapytałam wykonując śmieszny ruch ustami. 
 - Dasz mi buziaka..- pokazał na swój policzek.
 - A wtedy mnie postawisz ??..
 - No tak..
 - No okej..- dając mu buziaka w policzek on niespodziewanie odwrócił głowę i pocałowałam go w usta.
Wszyscy nagle zaczęli wydawać dzikie okrzyki w postaci "uuuu"...albo "jeszcze, jeszcze"..Trochę mi się zrobiło głupio aczkolwiek było przyjemnie. Tan zamiast mnie postawić to i tak wskoczył ze mną do wody. 
 - Oszukałeś mnie..- krzyknęłam po czym zaczęłam go gilgotać. 
 - oj tam oj tam...przecież nic się nie stało. 
 - Osz ty...
 - Ale buziak był fajny, nie uważasz ?...- podniósł jedną brew do góry. 
 - Przyznam, że było fajnie ^^
 Kiedy Harry to usłyszał to od razu poprawił mu się humor i był weselszy. Ale i tak musiałam z nim szczerze porozmawiać. 
 - Harry, możemy pogadać ??.. - zadałam niepewnie pytanie. 
 - No jasne księżniczko..- złapał mnie za rękę po czym pociągnął mnie za sobą do domu
 - No bo wiesz, przeczytałam twój list, pogodziłam się z Gosią i teraz zostałeś mi ty. Nie jestem już na ciebie zła aczkolwiek chcę, żebyś wiedział, że to bardzo bolało, kiedy was razem zobaczyłam to ogarnęła mnie zazdrość, która mi nigdy nie towarzyszyła. Harry...ja .. też Cię Kocham !!!..- Powiedziałam i po chwili zrobiłam się czerwona..
Widząc minę Harry' ego to go bardzo zaszokowałam. On również zrobił się czerwony po czym słodko się do mnie uśmiechnął...
 - Ty, ty ..mnie kochasz ???..- zapytał patrząc mi głęboko w oczy
 - Tak, kocham. 
Harry zbliżył się do mnie i mnie pocałował. Było cudownie, poczułam jego miękkie usta na swoich. Czułam się jak w niebie. BARDZO DŁUGO NA TO CZEKAŁAM. Wychodząc z pokoju zobaczyłam Dominikę opartą o ścianę i całującą się z Zaynem !!. To był szok, kiedy ich zobaczyłam postanowiłam się cofnąć..upuściłam książkę na podłogę aby dać im znać, że idę. Wyszłam z pokoju, na szczęście byli już od siebie odklejeni Po zakończeniu dzisiejszego dnia stwierdzam, że był on udany. Nigdy go nie zapomnę. Postanowiłam zaczekać z tym do jutra, oczywiście chodzi o powiedzenie tego co się stało chłopakom i dziewczynom. Dam radę wstrzymać się z tym przez kilka godzin. Zeszłam na kolację. Cały czas patrzyłam się na Harry' ego a on na mnie puszczając sobie oczka i długie spojrzenia.
 - Gołąbeczki czemu się nie odzywacie ??...-zapytał ironicznie Nialler
 - My ??..a nie wiem jakoś tak...
 - Czy my o czymś nie wiemy ?? ..- zapytał blond żarłok po czym zaczął się złowieszczo uśmiechać. 
 - Nie, jak na razie wiecie o wszystkim...- dodałam coś od siebie, po czym spojrzałam na Harry' ego.
Pocałowałam każdego w policzek i poszłam na górę. Za mną przybiegł Harry. 
 - Czy nie zasługuję na coś więcej niż tylko pocałunek w policzek ??..- zapytał przybliżając się do mnie.
 - No oczywiście, że zasługujesz..- pocałowałam go w usta po czym przytuliłam. Mówiąc Kocham Cię.
 - Ja ciebie też kocham moja księżniczko. - pocałował mnie jeszcze raz po czym poszedł do swojego pokoju.

Noc przeleciała szybko. Wstałam z łóżka i zeszłam na dół. W salonie zobaczyłam Harry' ego siedzącego z...

DZISIEJSZY DZIEŃ ZAPAMIĘTAM NA DŁUGO 03.04.2012. 


Mam nadzieję, że się podoba, a komentarze jak zwykle mile widziane. 



7 komentarzy:

  1. ooosz tyy ! <3
    jak mogłaś przerwać w takim momencie ?! no pytaam jak ?!
    kochaam ten blog <3

    OdpowiedzUsuń
  2. A łiiiii ^^
    jak ja lubie to opowiadania :D
    i jak słitaśnie..w końcu Harry z Beatą :D
    czemu zakończyłaś w takim momencie !? O.o
    hahah ! wiem czemu taki dobry :D

    foczka xd :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha, foczko, dasz radę do następnego rozdziału : * <3

      Usuń
  3. -.-
    Nie Wolno Przerywać

    A i ja też KOCHAM tego bloga.

    OdpowiedzUsuń