wtorek, 24 kwietnia 2012

Rozdział dziewiętnasty ♥

Było na prawdę świetnie, obiad był pyszny a nowe towarzystwo....zabawne ^^.
Poznałam lepiej i to prawda, żeby "nie oceniać książki po okładce", Cindy to na prawdę wspaniała dziewczyna, ma poczucie humoru, można z nią porozmawiać, tak swobodnie.
- Ej, Bet. Nie zapominaj, kto jest twoją przyjaciółką..- powiedziała Kinga po czym spojrzała na mnie smutnym wzrokiem.
- Oczywiście, że pamiętam. Nie bój się..- ty zawsze nią będziesz.
- No to dobrze, em..wiesz..musimy porozmawiać.
- No dobrze, chodź na górę.- powiedziałam i pociągnęłam ją w stronę pokoju.
Czułam, że coś jest nie tak. Gdzie podziała się ta radosna dziewczyna, z którą uwielbiałam spędzać czas.
- To co się dzieje ??.- zapytałam kładąc dłoń na jej kolano.
- Wiesz, wydaje mi się, że Liamowi na mnie już nie zależy.
- Ale co ty wygadujesz ??..przestań, przecież on Cię kocha.
- Ale ostatnio przestał mi okazywać uczucia, to znacz..bo wcześniej było inaczej, był taki czuły i namiętny, a teraz tak jakby się czegoś bał.
- Wiesz, jeśli chcesz to mogę z nim porozmawiać, ale niczego nie obiecuję.
- Na prawdę ??..mogła byś ?.. była bym Ci wdzięczna.- przytuliłam ją i razem zeszłyśmy na dół.
Tam siedział Liam i rozmawiał z chłopakami. Widać było, że gdy zobaczył Kingę to tak jakby, obawiał się czegoś, koniecznie muszę z nim porozmawiać. Podeszłam do chłopców i powiedziałam w prost.
- Liam, możemy poważnie porozmawiać ??..
- Jasne, a coś się stało ?..- na jego twarzy7 było widać niepokój.
- Powiem Ci w pokoju..- poszliśmy razem na górę.
- Jest taka sprawa..- dobra, bez owijania w bawełnę. Czy ty kochasz Kingę ?..
- Oczywiście, że tak..skąd takie pytanie ?..- trochę się zaniepokoił.
- Bo ona mi się żaliła, że się zmieniłeś, jesteś mniej czuły niż byłeś. Czy coś Cię trapi ?
- Nie po prostu, tak ją kocham, że nie chcę jej stracić. Kiedy zobaczy jaki na prawdę jestem to może się zrazić.
- Liam, jesteś głupi..wybacz, ale taka jest prawda - poklepałam go po ramieniu. - Ona Cię kocha takim jakim jesteś.
- Na prawdę  ?..
- Tak ! na prawdę...- wparowała Kinga i rzuciła się Liamowi na szyję.- Jesteś wspaniały, kocham Cię takim jakim jesteś, twoje zachowanie nie zmieni tego uczucia. Jesteś wspaniały.
- O Kinga, ja ciebie też kocham, i dla tego bałem się ciebie stracić.
W tym momencie się zaczęli całować, a żeby im nie przeszkadzać wyszłam z pokoju.
Na schodach spotkałam Harrego.
- O co tam chodzi ?
- O uczucia...- powiedziałam i się słodko uśmiechnęłam. Harry czule mnie pocałował i wyszeptał do ucha. Kocham Cię.
- Harry, wiesz, że ja ciebie też. Ale jest inna sprawa. Muszę w końcu powiedzieć mamie, że jestem w ciąży...zadzwonię do niej.
- No dobrze, powodzenia..- powiedział i złożył na moich ustach słodki pocałunek.
Wzięłam telefon i wykręciłam numer do mamy.
- Hej kochanie, coś się stało ??..
- Em, nic, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Tylko muszę Ci coś powiedzieć..bo ja jestem..w ciąży.
- Co ?!?!..jak to ? ..ale, który to miesiąc ? .
- 4 i przepraszam, że nie powiedziałam Ci wcześniej.
- To świetnie, ale powinnaś mi powiedzieć od razu jak się o tym dowiedziałaś.
- Tak, wiem przepraszam.
- Nic się nie stało, tak bardzo się ciesze, a to chłopiec czy dziewczynka. ?
- Nie wiem jeszcze, dzisiaj pójdę do lekarza i się dowiem, dam Ci znać dobrze ?
- No dobrze, dobrze. Trzymaj się i pozdrów tam wszystkich. Całusy, pa.
- Dobrze, Pa.
Zeszłam na dół i ogłosiłam wszystkim, że idę dzisiaj do lekarza.
- Więc zamierzam iść dzisiaj do lekarza, aby przekonać się jaką płeć posiada dziecko..tak wiem wiem, dziwnie to brzmi posiada,ale co tam.
- Oo..a mogę iść z tobą kocie ??..- zapytał Harry patrząc na mnie błagalnym wzrokiem.
- Nie !, to ma być niespodzianka. Ola, też możesz iść jeżeli chcesz poznać płeć dziecka.
- Bardzo chętnie, chętnie się dowiem.
- A ja mogę iść ??..- zapytał Lou po czym popatrzał na Olę niczym kot ze Shreka.
- Nie..to niespodzianka...-powiedziała Ola i zaczęła się kierować w stronę drzwi.
Do szpitala postanowiłyśmy się przejść, dobrze nam to zrobi. Po drodze zaczepiło mnie kilka fanek 1D prosząc o autograf. To było dziwne bo przecież nie jestem nikim sławnym, prawda ?
Wchodząc do szpitala ustaliłyśmy z Olą, że ona pierwsza wchodzi do gabinetu. Czekałam na nią z 15 minut, siedziałam jak na szpilkach. Nagle wyszła z gabinetu.
- I co ??..
- Chłopczyk !..- krzyknęła uradowana.
- To super !...gratuluję Ci bardzo..- uściskałam przyjaciółkę.
- Dobra, teraz ja.
Weszłam do gabinetu i od razu przeczuwałam, że coś pójdzie nie tak. Po 20 minutach wyszłam z gabinetu cała zapłakana.
- Co się stało Bet ?
- Ciąża jest zagrożona, dziecko może nie przeżyć porodu, a ja razem z nim...- powiedziałam szlochając.
- Co ??...ale jak to ?, przecież wszystko było w jak najlepszym porządku.
- Wiem, jestem załamana, jak ja to powiem Harremu ?..jak ja to powiem mamie ?..co ja mam teraz zrobić ?
- Chodź do domu, tam spokojnie porozmawiamy...- przyjaciółka wzięła mnie pod rękę.
Przez całą drogę modliłam się do Boga, aby wszystko wróciło do normy. Weszłam do domu i zobaczyłam uradowaną buźkę Harrego, jak ja mam mu to powiedzieć ?
- I jak, chłopiec czy dziewczynka ?..- zadał pytanie Harry przytulając się do mnie.
W tym momencie wyrwałam się z uścisku Harrego i pobiegłam na górę. Jak ja mam mu to powiedzieć ??..jak ubrać to w słowa ? ...nie dam rady.
Harry wszedł do pokoju, po jego minie było widać, że jest zaniepokojony.
- Co się stało ??..coś z dzieckiem ?
- Dobrze, chodzi o to, że przy porodzie, dziecko może nie przeżyć, ja też..dowiedziałam się tego dziś u lekarza...- Harry się rozkleił i wpadł w moje ramiona.
- Co ?...ale przecież wszystko było dobrze..ja nie mogę stracić ciebie i tego dziecka..kocham Cię..kocham was.
- A myślisz, że ja chcę was stracić ??..nie chcę..ale nie możemy nic zrobić...ja..nie chcę Cię zostawić, chcę żebyśmy stworzyli rodzinę z gromadką dzieci, chcę się z tobą zestarzeć i czytać bajki swoim wnukom, rozumiesz ??..
- Nie możemy się poddać, damy radę a dziecko urodzi się zdrowe i silne. Będziemy razem, do końca świata i jeszcze dłużej...- Harry pocałował mnie namiętnie i przytulił, czułam się taka bezpieczna.
- Teraz pozostaje mi powiedzenie o tym reszcie i mamie co równie będzie trudne...- powiedziałam wycierając łzy.
Wzięłam telefon do ręki i zadzwoniłam do domu. Powiedziałam wszystko to samo co Harremu. Mama słysząc to rozpłakała się..Chciałam ją jakoś pocieszyć, ale była za daleko.
Zeszłam na dół i od razu padały pytania - Co się stało ?..Harry poszedł do kuchni.
Powiedziałam im to co Harremu i mamie. Nikt nic nie powiedział tylko podszedł z osobno i mnie przytulił. Ja usiadłam w fotelu i się rozpłakałam, dosłownie wpadłam w histerię.
Zadzwoniłam do Kingi i poprosiłam ją, żeby przyszła, opowiedziałam jej w domu wszystko na spokojnie, ona tylko mnie przytuliła i powiedziała..- Pamiętaj, że jestem z tobą.
Przez całą noc nie mogłam spać. Dręczyły mnie koszmary. Zeszłam na dół napić się kakao. Nalałam sobie duży kubek i włożyłam 2 pianki, wzięłam pierwszą lepszą książkę do ręki i zaczęłam czytać. To była książka "Charlie St. Cloud" bardzo mi się spodobała, była taka wciągająca, że przeczytałam całą. Wróciłam na górę i położyłam się koło Harrego, który mamrotał coś przez sen...
- Katherine, kocham cię..
Co ? ..Katherine ??..no jeszcze mi tego brakowało..- Harry..wstawaj, obudź się.
- Co ?! co się stało ??..
- Kochasz Katherine ? ..- zapytałam przeczesując palcami włosy.
- Nie no coś ty, co ty wygadujesz ?
- Mamrotałeś przez sen, że ją kochasz..
- Na pewno nie, coś Ci się przyśniło kochanie, idź spać..- odrzekł i pocałował mnie w usta.
Zrobiłam tak jak powiedział, położyłam się ale nie spałam, leżałam w jego objęciach rozmyślając o tym, co będzie.


Jest kolejny. Teraz nie dodam nowego póki nie będzie 20 komentarzy. Pozdro Styleslovest : *

32 komentarze:

  1. Wiesz że jesteś wredna, i wymuszasz komenty, ale i tak cię lubię i tego bloga ;D

    A co do treści...
    Już nic nie ogarniam, Harry mówi że nie kocha Kath, ale przez sen mówi już co innego. Czy on może być aż tak dwulicowy? Czy może jednak chodzi o jakąś innną Katherine?

    I ja ci dam że rozdział będzie dopóki nie doczekasz się 20 komentów. Pamiętaj że widujemy się prawie codziennie, i nie, ja wcale Ci nie grożę :D Więc masz mi tu kurde nie wydziwiać i nie stawiać nam wymagań.
    To by było na tyle ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. eh.. ; / znowu ta Katherine..
    i Kinia i Liam <3 mrr.. para jak z bajki:D
    a co do ciąży.. to przykro mi..

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram Kreddke
    ale rozdział fajny jak zawsze :**

    Od Cycaa <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie za duże wymagania ?? 20 ?? Ehh ... mam nadzieję, że ludzie się sprężą ... Troszkę smutnawy rozdział ... Czekam NN ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podobają mi sie twoje rozdziały, co rozdział to jeszcze fajniej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super nie mogę się doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  8. zajebisty ! <3333 dodawaj szybciutko :*

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny <3 o Boże to genialne :* masz wielki talent,proszę dodaj szybko nowy,bo wykituje.. :*

    OdpowiedzUsuń
  10. 20 taa? Okej xD
    Blog zajebisty !

    OdpowiedzUsuń
  11. Oooo jak swietnie :* ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. ZAjebiście!!! Czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  13. Super!!!! Nie może być mniej komentarzy???

    OdpowiedzUsuń
  14. EksTra!!! Czekam na NN

    OdpowiedzUsuń
  15. Już się nie mogę doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  16. huehuehuehuehuehuehuehuhueheuhuehue

    OdpowiedzUsuń
  17. będę spamowała aż dojdę do 20 :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiem że mnie i tak będziesz lubić za ten spam :D

    OdpowiedzUsuń
  19. I inni też, bo nie będzie trzeba czekać na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  20. Aaa... I więcej takich wymagań nie widzę? Okk? :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Bo jak zobaczę to możesz się bać ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. I prosiłabym uprzejmie, o ruszenie dupska, i dodanie kolejnego rozdziału w trybie now.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bo ja chcę wiedzieć o co chodzi z tym, ze Harry gada imię Kat przez sen.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bo jak nie, to ci na serio tu zaspamuję.

    OdpowiedzUsuń
  25. I nigdy mi się to (spamowanie) nie znudzi ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. mogę ci przysiąc że mi się nie znudzi ;D

    OdpowiedzUsuń
  27. hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha! ;D

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak spam nie zadziała to zrobię protest.

    OdpowiedzUsuń
  29. Babo, jest już 30 komentów, jak nie będzie rozdziału oczekuj protestu ;D

    OdpowiedzUsuń